sobota, 25 lutego 2012

Recenzja podkładu Revlon ColorStey 150 Buff

            Niestety nie mogę pochwalić się nieskazitelną skórą, bez zaczerwienień, podrażnień, trądziku, dlatego w mojej kosmetyczce nie może zabraknąć podkładu. Myślę, że mam cerę wrażliwą, skłonną do przetłuszczania się w strefie T, normalną na policzkach. Preparaty, które stosuję na pojawiające się od czasu do czasu krosty mają działanie wysuszające. Przede wszystkim skóra na brodzie jest przesuszona, dlatego szukałam podkładu, który nie będzie podkreślał suchych skórek, będzie krył niedoskonałości.
      
            W internecie można znaleźć sporo opinii na temat Revlon ColorStay (np. na stronie Wizaż.pl). Są to opinie skrajne. Dziewczyny albo uwielbiają efekt jaki można uzyskać nakładając na twarz podkład Revlon albo nienawidzą. Nie ukrywam, że sama w poszukiwaniu „idealnego” podkładu” przeszukałam sporo stron internetowych. 


            

            Pierwszą buteleczkę Revlonu zakupiłam „w ciemno”, żadna z moich koleżanek nie używała go wcześniej. Podkład dla cery mieszanej i tłustej zamówiłam na Allegro.pl, ponieważ uznałam, że cena w drogerii jest zbyt wysoka jak na takie „eksperymenty”- bałam się, że podkład się u mnie nie sprawdzi a pieniądze zostaną zmarnowane.
Plusy Revlon ColorStay:
  •  szeroka gama odcieni ( każda z nas znajdzie dla siebie idealny)
  • utrzymuje się cały dzień (nawet po 8-10 godzinach od nałożenia nadal mamy podkład na twarzy)
  • nie powoduje efektu maski ( jeżeli umiemy go sprawnie nakładać, szybko zastyga)
  • uczucie gładkiej skóry
  • stapia się z naszą skórą
  • SPF 6
  • wydajność produktu ( starcza na ok. 7-8 miesięcy codziennego stosowania)
  • cena ok. 40 zł (jeżeli zdecydujemy się na zakup na Allegro)




Minusy Revlon ColorStay:
  • opakowanie bez pompki ( trzeba wylewać produkt na rękę, po kilku aplikacjach nabiera się wprawy)
  • koniecznie trzeba stosować krem nawilżający pod podkład ( osobiście nie traktuje tego jako minus ponieważ zawsze używam kremu nawilżającego pod podkład) 
  •  zapach (chemiczny, alkoholowy) 
  • stopień krycia mógłby być większy
  • czasami podkreśla suche skórki
  • całkiem dobrze matuje ( na podkład stosuję puder bambusowy z biochemii urody)

            Reasumując myślę, że warto przetestować podkład Revlon ColorStay ze względu na chociażby trwałość kosmetyku czy gamę kolorystyczną. Nawet jeżeli okaże się, że produkt jest zbyt ciężki na co dzień warto mieć w swojej kosmetyczce podkład do zadań specjalnych czyli na większe wyjścia, imprezy ponieważ utrzymuje się naprawdę długo, nie ściera się.





Mimo iż uważam, że Revlon ColorStay sprawdził się u mnie całkiem nieźle poszukuje nadal podkładu idealnego dla mojej wrażliwej cery z niedoskonałościami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz